W dniach 21-28 marca 2018 r. w ramach akcji Dolny Śląsk bez smogu odwiedziliśmy Lubawkę, przybywając z pyłomierzem na zaproszenie władz gminy.
Pomiary wykonywane były w zakresie stężenia pyłu zawieszonego PM10, przy pomocy profesjonalnego pyłomierza, który został ustawiony na dachu budynku przy al. Wojska Polskiego, obok boiska (widoczne na zdjęciu poniżej kominy są nieczynne).
Wyniki z pomiaru przedstawiają się następująco (linia pozioma obrazuje normę średniodobową dla PM10 – 50 µg/m3):
Ponieważ badanie nie obejmowało pełnej doby pierwszego i ostatniego dnia, nie wykonano wyliczeń stężenia średniodobowego PM10 dla 21 i 28 marca 2018. Najwyższe stężenie PM10 (381 mg/m3) miało miejsce 2018-03-21 o 14:30. Średnia stężenia PM10 z całego pomiaru to 163 mg/m3. Z wykresu widać, iż wzrosty zanieczyszczenia powietrza notowane są głównie po południu/wieczorami, czyli w czasie, gdy rozpalane są piece na paliwa stałe.
Najbliższa stacja WIOŚ, do której można porównać wyniki naszego badania, znajduje się w Jeleniej Górze. Stężenia średniodobowe pyłu PM10 w porównaniu do tej stacji i z tego okresu wyglądają następująco (norma dobowa dla PM10 to 50 µg/m3 – zaznaczona linią poziomą):
W ciągu 6 pełnych dni pomiarów zanotowaliśmy 6 dni z przekroczeniami normy PM10, sięgającymi 300% normy.
Należy jednocześnie pamiętać, że wyniki z pomiarów:
Źródłem zapylenia w sezonie grzewczym jest przede wszystkim dym uchodzący z domowych kominów, pochodzący ze spalania paliw stałych, głównie węgla i drewna. Przy braku warunków dla rozwiewania i rozmywania zanieczyszczeń (wiatry i deszcze), nawet pomimo ładnego słońca, notuje się koncentrację pyłów zawieszonych (np. PM10), zwłaszcza na terenach gęsto zabudowanych, czy w kotlinach i dolinach górskich.
Dolny Śląsk to jeden z 3 najbardziej zanieczyszczonych województw w Polsce. Jak pokazują coroczne raporty Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, praktycznie wszystkie gminy w regionie mają problem z zanieczyszczeniami powietrza. Każdy sezon grzewczy to czas morowy dla Dolnoślązaków. Ostrożne szacunki wskazują, że rocznie z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera ok. 3000 mieszkańców i mieszkanek Dolnego Śląska.
Zgodnie z przyjętą jednogłośnie 30.11.2017 r. uchwałą antysmogową dla Dolnego Śląska, w Lubawce od 1 lipca 2018 roku nie będzie można spalać mułów i flotów węglowych, węgla sypkiego o uziarnieniu poniżej 3mm, węgla brunatnego oraz mokrego drewna (o wilgotności pow. 20%). Dalej będzie można używać węgla i drewna, ale tylko wysokiej jakości. Od 1.7.2018 nie będzie można też montować nowych „kopciuchów”, tylko piece i kotły spełniające wymogi emisji pyłu określone dla Ekoprojektu. Do roku 2024 roku mają zniknąć obecnie używane „kopciuchy”, zaś kotły klasy 3 lub 4 będą mogły pracować jeszcze do 2028 roku. Docelowo mają pozostać w użyciu tylko urządzenia grzewcze na paliwa stałe spełniające wymogi Ekoprojektu. W celu obniżenia emisyjności obecnie używanych „kopciuchów” uchwała antysmogowa zezwala na stosowanie elektrofiltrów (które od lat używa przemysł zmuszony przepisami do redukcji zanieczyszczeń powietrza).
W Polsce normy dobowe dla pyłów drobnych PM10 są ustalone na trzech poziomach:
Warto tu zauważyć, że polskie poziomy są wyjątkowo liberalne w kwestiach informowania i alarmowania społeczeństwa o smogu, który w takich dawkach poważnie zagraża naszemu życiu i zdrowiu. We Francji na przykład poziom alarmowy wynosi 80 µg/m3, w Czechach 100 µg/m3, w Wielkiej Brytanii: 101 µg/m3. Stąd apele alarmów smogowych i naukowców o obniżenie poziomów do standardów powszechnie obowiązujących w Europie.
Radek Lesisz, 31/03/2018
„Dolny Śląsk bez smogu” to wspólna akcja Radia Wrocław, Dolnośląskiego Alarmu Smogowego oraz Instytutu Rozwoju Terytorialnego – jednostki pomocniczej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.