W dniach 25-30 października 2017 gościliśmy z pyłomierzem w miejscowości Radwanice, znajdującej się zaraz za wschodnią granicą Wrocławia. Akcja była prowadzona we współpracy z gminą Siechnice oraz Uniwersytetem Wrocławskim.
Pomiary wykonywane były w zakresie stężenia pyłu zawieszonego PM2,5, przy pomocy pyłomierza DustTrack 8530, zainstalowanego na posesji w pobliżu ulicy Wrocławskiej. Sprzęt został użyczony dzięki uprzejmości Wydziału Nauk o Ziemi i Kształtowania Środowiska, prowadzącego projekt LIFE-APIS.
Pomiar jakości powietrza w Radwanicach robiony był dla PM2,5, nie zaś dla PM10. W przepisach (UE) nie występuje norma dzienna dla PM2,5, jest natomiast wytyczna WHO – 25 µg/m3. Zarejestrowane poziomy stężenia PM2,5 zostały zatem odniesione do Polskiego Indeksu Jakości Powietrza – poniżej wykres.
Oznaczenia poszczególnych kolorów i zalecane działania - TUTAJ
Ponieważ pomiary w dniach 25 i 30 października nie obejmowały pełnej doby, nie mamy wyliczeń stężenia średniodobowego PM2,5 dla tych dni. Dla pozostałych dni średnie dobowe wyglądają następująco:
Orkan Ksawery
Względnie czyste powietrze w okresie pomiarów (pomimo tzw. peaków, czyli skokowych wzrostów stężenia zapylenia) to zasługa szalejącego w tym czasie orkanu Ksawery, który skutecznie rozwiewał wszelkie zanieczyszczenia. Na przykładzie tych pomiarów doskonale widać jak bardzo jakość powietrza jest uzależniona od pogody – przy tak silnym wietrze zanieczyszczenia ulegają rozproszeniu, smog znika. Dlatego wyniki te należy rozpatrywać pod kątem panującej wówczas aury.
Oto zaś wykres porównawczy: pokazujący nasze wyniki w zestawieniu z wynikami na najbliższej stacji pomiarowej WIOŚ – na Wiśniowej we Wrocławiu:
Jak widać w obu przypadkach zanotowano tendencję malejącą. Zarówno w Radwanicach, jak i we Wrocławiu nie zanotowano w tych dniach przekroczeń wytycznych WHO dla norm dobowych PM2,5. Niemniej nagłe popołudniowe wzrosty stężeń 25 i 26 października w Radwanicach dają do myślenia. Maksymalne odnotowane przez nas stężenie PM2,5 wyniosło 539 µg/m3 w dniu 25/10/2017 o godz. 16:26.
Źródłem zapylenia w sezonie grzewczym jest, jak powszechnie wiadomo, dym uchodzący z domowych kominów, zwłaszcza tam, gdzie do ogrzewania używany jest węgiel, czy drewno. W przypadku Radwanic dodatkowym czynnikiem zanieczyszczającym powietrze jest pył podnoszony i emitowany przez pojazdy na ruchliwej drodze krajowej nr 94, która biegnie przez środek miejscowości.
Należy jednocześnie pamiętać, że uzyskane wyniki:
Uchwała antysmogowa dla Dolnego Śląska
Warto odnotowania jest fakt, iż gmina Siechnice wyraziła wolę przystąpienia do planowanej uchwały antysmogowej dla Dolnego Śląska – co świadczy o świadomości problemu i woli zmierzenia się nim. Siechnice jako jedna z nielicznych gmin posiada sieć ciepłowniczą. To wielki atut w walce ze smogiem.
Dolny Śląsk to jeden z 3 najbardziej zanieczyszczonych województw w Polsce. Jak pokazują coroczne raporty Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, praktycznie wszystkie gminy w regionie mają problem z zanieczyszczeniami powietrza. Każdy sezon grzewczy to czas morowy dla Dolnoślązaków.
Polacy mają żelazne płuca
W Polsce normy dobowe dla pyłów drobnych PM10 są ustalone na trzech poziomach:
Warto tu zauważyć, że polskie poziomy są wyjątkowo liberalne w kwestiach informowania i alarmowania społeczeństwa o smogu, który w takich dawkach poważnie zagraża naszemu życiu i zdrowiu. We Francji na przykład poziom alarmowy wynosi 80 µg/m3, w Czechach 100 µg/m3, w Wielkiej Brytanii: 101 µg/m3. Przed kilkoma dniami Polski Alarm Smogowy ponownie zaapelował do Ministra Środowiska o obniżenie progów alarmowania.
Tekst: Radek Lesisz, wykres: Anetta Drzeniecka-Osiadacz, 23/11/2017
„Dolny Śląsk bez smogu” to wspólna akcja Radia Wrocław, Dolnośląskiego Alarmu Smogowego oraz Instytutu Rozwoju Terytorialnego – jednostki pomocniczej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.