W dniach 3 stycznia 2020 r. - 9 stycznia 2020 r. w ramach regionalnej kampanii ekoedukacyjnej Dobra Atmosfera odwiedziliśmy Sobieszów – podgórskie osiedle będące częścią Jeleniej Góry.
Pomiary wykonywane były w zakresie stężenia pyłu zawieszonego PM10, przy pomocy profesjonalnego pyłomierza, który został ustawiony na balkonie poniemieckiej willi na ul. Chałubińskiego. Wyniki z pomiaru przedstawiają się następująco (linia pozioma obrazuje normę średniodobową dla PM10 – 50 µg/m3)
Ponieważ badanie nie obejmowało pełnej doby pierwszego i ostatniego dnia, nie wykonano wyliczeń stężenia średniodobowego PM10 dla 4 stycznia 2020 i 9 stycznia 2020. Najwyższe stężenie (214 µg /m3) miało miejsce 2020-01-07 o godzinie 10. W ciągu badanych dni przekroczenie normy dla średniodobowego stężenia pyłów zawieszonych nastąpiło w dniach 7 i 8 stycznia b.r. Z wykresu wyraźnie widać, iż wzrosty zanieczyszczenia powietrza notowane są po południu/wieczorami, czyli w czasie gdy rozpalane są piece.
Najbliższa stacja WIOŚ, do której można porównać wyniki, znajduje się w Jeleniej Górze na ul. Ogińskiego (osiedle Zabobrze). Stężenia średniodobowe pyłu PM10 wyglądają następująco (norma dobowa dla PM10 to 50 µg/m3):
W okresie pomiarowym jakość powietrza w Sobieszowie była gorsza od jakości powietrza w najbliższej stacji z oficjalnym punktem pomiarowym czyli na ul. Ogińskiego w Jeleniej Górze. „Badania wskazują, że problem smogu występuje też w wyżej położonych częściach miejscowości. Jego nasilenie w dużej mierze zależy od typu zabudowy i stosowanych metod ogrzewania. Dlatego szczególnie istotna jest pilna wymiana źródeł ciepła na ekologiczne powiązana z termomodernizacją budynków” komentuje Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Należy jednocześnie pamiętać, że wyniki z pomiarów:
• są wielce uzależnione od panującej wówczas pogody (np. wiatr, deszcz, śnieg oczyszcza oczyszczają powietrze z pyłów) oraz od lokalizacji urządzenia;
• są próbką tylko dla tego przedziału czasowego (6 z 365 dni) i tylko dla tego miejsca, gdzie stał pyłomierz;
• nie zastępują oficjalnych badań i nie stanowią podstaw do określenia stanu powierza przez cały rok. W tym celu najlepiej zainstalować profesjonalny sprzęt na stałe;
• nie sprawią, że poprawi się jakość powietrza. Zazwyczaj jest wręcz odwrotnie – modelowania często okazują się niedoszacowane, pomiary zaś wskazują faktyczny, gorszy stan jakości powietrza.
Źródłem zapylenia w sezonie grzewczym jest, jak powszechnie wiadomo, dym uchodzący z domowych kominów, zwłaszcza tam, gdzie do ogrzewania używany jest węgiel, czy drewno. Brak przekroczeń norm zanieczyszczenia powietrza w sezonie grzewczym w rejonach górskich jest zjawiskiem rzadkim. Obecna zima jest dla nas ciągle dość łaskawa – pomimo sezonu grzewczego mamy dobre warunki dla rozwiewania i rozmywania zanieczyszczeń (wiatry i deszcze), ciągle dość łagodne temperatury i brak inwersji („przyduchy”) panującej przez dłuższy okres czasu. Oczywiście w wielu kotlinach górskich i dolinach występuje spora koncentracja zanieczyszczeń, lecz spoglądając na statystykę, widać, że ciągle mamy lepiej niż np. rok temu. Jest to z dużym prawdopodobieństwem zasługą panującej aury.
Dolny Śląsk to jeden z 3 najbardziej zanieczyszczonych województw w Polsce. Jak pokazują coroczne raporty Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, praktycznie wszystkie gminy w regionie mają problem z zanieczyszczeniami powietrza. Każdy sezon grzewczy to czas morowy dla Dolnoślązaków.
Zgodnie z przyjętą jednogłośnie 30.11.2017 r. uchwałą antysmogową dla Dolnego Śląska, w Jeleniej Górze od 1 lipca 2018 roku nie można spalać mułów i flotów węglowych, węgla sypkiego o uziarnieniu poniżej 3mm, węgla brunatnego oraz mokrego drewna (o wilgotności pow. 20%). Dalej można używać węgla i drewna, ale tylko wysokiej jakości. Od 1.7.2018 nie można też montować nowych „kopciuchów”, tylko piece i kotły spełniające wymogi emisji pyłu określone dla Ekoprojektu. Do roku 2024 roku mają zniknąć obecnie używane „kopciuchy”, zaś kotły klasy 3 lub 4 będą mogły pracować jeszcze do 2028 roku. Docelowo mają pozostać w użyciu tylko urządzenia grzewcze na paliwa stałe spełniające wymogi Ekoprojektu. W celu obniżenia emisyjności obecnie używanych „kopciuchów” uchwała antysmogowa zezwala na stosowanie elektrofiltrów (które od lat używa przemysł zmuszony przepisami do redukcji zanieczyszczeń powietrza).Wyjątkiem jest część uzdrowiskowa gdzie będzie obowiązywał zakaz palenia węglem i drewnem.
„Dolny Śląsk bez smogu” to akcja Fundacji EkoRozwoju realizowana w ramach kampanii edukacyjnej.
D o b r a A t m o s f e r a – d o l n o ś l ą s k a k a m p a n i a e k o e d u k a c y j n a