Stowarzyszenie Rybnicki Alarm Smogowy na czele ze Zdzisławem Kuczmą składa kolejne doniesienia do prokuratury na rybniczan, którzy zostali ukarani przez Straż Miejską za nieekologiczne zachowania.
Tym razem na cenzurowanym jest mieszkanka Radziejowa, która spalała w piecu śmieci oraz obywatel z Wielopola, który wylewał na pole nieczystości z szamba.
Tydzień temu informowaliśmy, że Rybnicki Alarm Smogowy złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez mieszkańca dzielnicy Radziejów, który spalał w piecu zużyte pampersy.
Gdy kilka dni później w naszym serwisie pojawiła się informacja o rybniczance, która spalała w piecu śmieci, członkowie Rybnickiego Alarmu Smogowego zrobili to samo – tą sprawę również będzie musiała zająć się prokuratura.
Prezes tego stowarzyszenia – Zdzisław Kuczma zapowiada, że to nie koniec. - Ostrzegam wszystkich, którzy zatruwają nasze powietrze, że będziemy tak robić z każdym ujawnionym przez Straż Miejską i media przypadkiem nieekologicznych zachowań. Żarty się skończyły. Dajemy jasny sygnał – nie będzie w naszym mieście żadnego przyzwolenia społecznego na spalanie odpadów – mówi Kuczma.
Dodajmy, że Rybnicki Alarm Smogowy zareagował również na artykuł o mieszkańcu Wielopola, który na pole wylewał nieczystości z szamba. Stowarzyszenie powiadomiło o sprawie prokuraturę, ale nie tylko. - Naszym zdaniem postępowanie administracyjne w tej sprawie powinien wszcząć Prezydent Miasta Rybnika. W myśl artykułu 362 Ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo Ochrony Środowiska, obywatel który zanieczyścił teren powinien wykonać jego rekultywację – tłumaczy Zdzisław Kuczma.
Stosowny wniosek w tej sprawie trafił już do Urzędu Miasta Rybnika. Czy prezydent rozpocznie postępowanie administracyjne i przymusi mieszkańca Golejowa do rekultywacji terenu – będziemy Was informować.