Zakazane do spalania paliwo z Kopalni Turów nadal jest sprzedawane
Na Dolnym Śląsku obowiązuje całkowity zakaz spalania węgla brunatnego w domowych kotłach. To jeden z zapisów uchwał antysmogowych, który obowiązuje już od 1 lipca 2018 r. Mimo licznych próśb i apeli, m.in. ze strony Dolnośląskiego Alarmu Smogowego (DAS) i Marszałka Województwa Dolnośląskiego, zakazane do spalania paliwo nadal jest sprzedawane w naszym województwie przez Kopalnię Węgla Brunatnego Turów, czyli państwowy koncern PGE. Węgiel brunatny to wyjątkowo brudne paliwo ze względu na wysoki poziom wilgoci, a także dużą zawartość popiołu, siarki i rtęci. Powinien być spalany wyłącznie w elektrowni przystosowanej do przetwarzania tego typu paliw.
Aktywiści poprosili o interwencję Piotra Woźnego, Pełnomocnika Rządu ds. Programu „Czystego Powietrze”, który 4 marca spotkał się z dyrektorem Kopalni Turów w obecności Wojewody Dolnośląskiego, Pawła Hreniaka, a także działaczy DAS-u, w tym lekarzy i naukowców, którzy omówili konsekwencje zdrowotne spalania węgla brunatnego.
Podczas spotkania dowiedzieliśmy się od przedstawicieli kopalni Turów, że sprzedaż węgla brunatnego spadła o 60% – mówi Arkadiusz Wierzba (DAS) – ale to nadal za mało biorąc pod uwagę całkowity zakaz przegłosowany jednogłośnie przez Radnych Sejmiku oraz dramatyczne skutki zanieczyszczeń powietrza, z przedwczesnym zgonami włącznie.
Kopalnia Turów deklaruje, że jest spółką odpowiedzialną społecznie i chce współpracować przy wdrażaniu lokalnego prawa, ale na razie ogranicza się wyłącznie do skromnych działań edukacyjnych: Sytuacja przypomina rynek dopalaczy: kopalnia sprzedaje ludziom węgiel brunatny, informując, że nie można nim palić w domowych kotłach – tłumaczy Krzysztof Smolnicki (DAS) – winę za obecność w składach opału i domowych piecach zrzuca na pośredników i klientów. Jest to zgodne z literą prawa, ale niezgodne z jego duchem i wolą wyrażoną ponad podziałami partyjnymi przez lokalny samorząd. Liczymy, że spółka Skarbu Państwa potraktuje problem zanieczyszczeń powietrza, tak jak Rząd, czyli śmiertelnie poważnie. Minister powiedział dziś wyraźnie: Kopalnię Turów stać na więcej.
Zdaniem Dolnośląskiego Alarmu Smogowego, podzielanym przez Ministra Woźnego, spółka mogłaby wdrożyć konkretne rozwiązania prawne, np. w umowach z pośrednikami: Koncern zobowiązał się w obecności Ministra, że w ciągu miesiąca przedstawi zestaw rozwiązań ograniczających dystrybucję węgla brunatnego na Dolnym Śląsku – dodaje Hanna Schudy (DAS) – Kopalnia może wprowadzić zapisy rozwiązujące umowy z pośrednikami, którzy sprzedają węgiel brunatnym odbiorcom indywidualnym. Będziemy pilnować tych obietnic.
Hanna Schudy
Krzysztof Smolnicki
Arkadiusz Wierzba