14 XI Dzień Czystego Powietrza we Wrocławiu
W Dzień Czystego Powietrza wrocławskie krasnoludki, oprócz codziennych obowiązków, przyjęły na siebie ciężar walki ze smogiem. Dolnośląski Alarm Smogowy wyposażył skrzaty w symboliczne maseczki przeciwpyłowe i transparenty. Mają one za zadanie przypomnieć o zdrowiu i życiu zwłaszcza najmłodszych mieszkańców naszego regionu.
Dzieci są szczególnie narażone na negatywne konsekwencje smogu – tłumaczy Krzysztof Smolnicki, Prezes Fundacji EkoRozwoju – wdychają więcej powietrza na kilogram masy ciała, a nie mają jeszcze w pełni rozwiniętego układu odpornościowego. Efektem tego są częstsze alergie, ataki astmy i inne schorzenia, z nowotworami włącznie. Badania dowodzą, że pozwalanie dzieciom na oddychanie fatalnej jakości powietrzem jest równoznaczne z częstowaniem ich papierosami. Ja swoich dzieci nie częstuję papierosami, więc dlaczego miałbym pozwalać na ich trucie dymem z pieców?
Aktywiści przywołują badania naukowe dowodzące, że skutki zdrowotne smogu są bardzo dotkliwe również dla płodów. Narażanie kobiet w ciąży na pyły zawieszone i inne zanieczyszczenia w znaczącym stopniu upośledza funkcjonowanie i rozwój ich dzieci – przypomina Paweł Pomian.
Dzień Czystego Powietrza na Dolnym Śląsku przypadł tym razem na moment procedowania uchwał antysmogowych. Dlatego właśnie adresatem apelu krasnoludków są Radni Sejmiku Wojewódzkiego, którzy pod koniec listopada będą głosowali nad wprowadzeniem zakazu palenia węglem i drewnem we Wrocławiu i dolnośląskich uzdrowiskach.
Zakaz paliw stałych to rozwiązanie rekomendowane przez ekspertów i popierane przez aktywistów. Wątpliwości budzi jedynie termin wejścia zakazu w życie: Proponowany w uchwale rok 2024 to termin zbyt odległy – mówi Hanna Schudy z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego – tak uważają również liczni mieszkańcy Dolnego Śląska, którzy dołączyli swój komentarz do naszej petycji popierającej uchwały lub bezpośrednio zabrali głos w konsultacjach społecznych. Dlatego chcemy, żeby zakaz wszedł w życie najpóźniej w 2021 roku.
Wrocławskie krasnoludki to nie tylko maskotki – dodaje Krzysztof Smolnicki – uczestniczyłem w akcjach Pomarańczowej Alternatywy, której symbolem były krasnale. Tak jak i wtedy potrzebujemy dziś poważnych zmian. W interesie zdrowia nas wszystkich, a zwłaszcza najmniejszych. To nie są żarty, to śmiertelnie poważna sprawa. Pomysł odroczenia zakazu uważamy za absurdalny i niemoralny, biorąc pod uwagę, jak bardzo uderzy on w dzieci.